spot_imgspot_img

Canon: odsłaniamy tajemnice magii: FLXfinish+

- Artykuł promocyjny -

Lakierowanie wybiórcze w druku wielkoformatowym bez wykorzystania dodatkowego lakieru ani atramentu. Brzmi niewiarygodnie? Tym bardziej chciałbym przedstawić tajniki nowatorskiej technologii FLXfinish+, której pojawienie się całkowicie zmienia sytuację na rynku grafiki wielkoformatowej. Jakie korzyści mogą z niej wynieść dostawcy usług druku?

Zaprezentowana odbiorcom na ostatnich berlińskich targach druku FESPA technologia FLXfinish+ to główna bohaterka tego tekstu. Zanim jednak opiszę ją ze szczegółami, cofnę się z opowieścią w nieodległą przeszłość. Był 2017 rok, gdy Canon przedstawił światu nową technologię druku wielkoformatowego – UVgel. Do tej pory rynek korzystał ze starszych technologii druku solwentowego, lateksowego czy UV. Każda z nich posiadała bardzo mocne, ale też i nieco słabsze strony. Zresztą – praktycy druku wielkoformatowego doskonale znają ten temat.

Technologia UVgel pojawiła się na rynku wraz z dwurolkowym ploterem wielkoformatowym Colorado 1640. Nowe rozwiązanie spotkało się z dużym zainteresowaniem, ale jednocześnie ze sceptycyzmem przedstawicieli branży. Ploter wyglądał zupełnie inaczej niż rozwiązania dotychczas dostępne w tej klasie: ważył aż 740 kg i jako jedyny model na rynku posiadał dwie oddzielne karetki (jedną z głowicami nanoszącymi obraz, a drugą wyposażoną w lampy UV LED – odpowiedzialną za utrwalanie naniesionego obrazu). Co więcej, wykorzystywał nieznane wówczas atramenty żelowe, utwardzane światłem UV.

Lepsza kontrola nad obrazem | Żelowość, a właściwie gęstość atramentu, ma w tym przypadku kluczowe znaczenie, bo stan skupienia bezpośrednio wpływa na to, jak atrament zachowuje się na podłożu. W porównaniu z innymi technologiami gęstość UVgel jest dużo większa, dzięki czemu w mikroskali mamy większą kontrolę nad kroplą padającą na podłoże i nad jej przyrostem (fachowo: przyrostem punktu rastra). Mówiąc obrazowo, jeżeli weźmiemy dwie miski, i do jednej wlejemy kolorową wodę, a drugą wypełnimy kisielem lub budyniem, a następnie naraz te miski obrócimy nad papierowym podłożem, to uzyskamy dwa różne efekty (kleksy). Ciecz o mniejszej gęstości bezładnie rozleje się na papierze, podczas gdy kisiel zrobi to w sposób bardziej zwarty. I o to właśnie chodzi – żel gwarantuje o wiele lepszą kontrolę nad kroplą i jej przyrostem na papierze lub innym podłożu.



Wszystko to pozwala lepiej panować nad tworzonym obrazem i jego kolorami, a dodatkowo ma wpływ na mniejsze zużycie atramentu. Jeśli natomiast chodzi o proces utrwalania, atrament UVgel – jak sama jego nazwa wskazuje – reaguje na światło UV. Wystarczy więc niska temperatura do utrwalania (średnio 24°C), która nijak nie wpływa na podłoże. W ten sposób omijamy problem rozciągania podłoża pod wpływem wysokich temperatur, co jest szczególnie istotne np. podczas druku tapet.

Mat lub błysk – jak to działa od strony technicznej? | Teraz staje się jasne, dlaczego technologia UVgel zużywa nawet do 40 proc. mniej atramentu w stosunku do innych, starszych technologii druku wielkoformatowego. Jednak, zanim przejdę do wyjaśnienia tytułowej magii, muszę wyjaśnić jeszcze jedną jej cechę – dotyczącą rozdzielenia układów nanoszenia i utrwalania atramentu.

Przez kilka lat słyszeliśmy bowiem wiele pytań: po co zwiększać koszty produkcji plotera, dodając drugą karetkę? Czy nie taniej byłoby przyczepić lampy UVled do karetki odpowiedzialnej za nanoszenie atramentu? Pytania te umilkły w 2019 roku, kiedy Canon wprowadził na rynek model Colorado 1650, wyposażony w pierwszej generacji innowacyjną technologię FLXfinish (jeszcze wtedy bez plusa). Pamiętam zdumienie na twarzach klientów – to operator drukarki decydował o tym, czy efekt wydruku miał być błyszczący, czy matowy. Można było o tym decydować jedynie poprzez wybór trybu druku. Nic więcej. Atramenty pozostawały te same.

Stało się to możliwe dzięki wspomnianej już pełnej kontroli nad kroplą. W mikroskali, utrwalając kroplę natychmiast po jej umieszczeniu na nośniku, uzyskamy jej wypukłość. W skali makro miliony wypukłych kropel będą rozpraszały światło, czyniąc wydruk matowym. Jeżeli kropla upadnie na podłoże, ale damy jej czas na „wypłaszczenie się”, to po utrwaleniu będzie ona odbijać światło w jednym kierunku, co w skali makro będzie sprawiało wrażenie błyszczenia.

Technologia FLXfinish otworzyła naszym klientom szerokie możliwości uzyskiwania bardzo ciekawych efektów w zależności od doboru błyszczącego lub matowego podłoża. To z kolei ułatwiło produkcję wspaniałych aplikacji do dekoracji wnętrz.

Magia druku wybiórczego | Czy jest możliwość, aby łączyć błysk i mat za jednym przebiegiem? Dziś wiemy już, że tak: na tegorocznych targach Fespa w Berlinie pokazaliśmy nową generację technologii FLXfinish, tym razem uzupełnioną także w nazwie o PLUS. Technologię pozwalającą na uzyskanie efektu druku wybiórczego w wielkim formacie za pomocą jedynie czterech atramentów CMYK. Czyli efekt lakieru bez lakieru i dodatkowych kosztów związanych z jego nakładaniem.

Jak ta magia działa w praktyce? Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na prezentację do naszego salonu pokazowego w Warszawie. Zapisy przyjmujemy pod numerem +48 510 023 318.

Z przyjemnością odsłonimy tajemnice magii!

Po więcej informacji dotyczących ploterów UVgel Colorado zapraszamy tutaj.

Autor: Rafał Osiekowicz, Marketing Manager, Canon Production Printing

Źródło: Canon


Prenumeruj nasz Newsletter
Niniejszym wyrażam zgodę na umieszczenie moich danych osobowych w bazie SUNNY MEDIA (wydawca czasopisma Świat Poligrafii Professional, Opakowania i Etykiety, Digital Business oraz serwisów: swiatpoligrafiipro.pl, katalog.printnews.pl, printnews.pl) zgodnie z wytycznymi zawartymi w Polityce prywatności opublikowanymi na łamach www.swiatpoligrafiipro.pl. SUNNY MEDIA informuje o możliwości wglądu i poprawiania zgromadzonych danych zgodnie z RODO.

Tylko dla ciebie

spot_img

Partnerzy portalu

Aktualności

- Reklama -spot_img

Opakowania i etykiety

spot_img

Drukarnia CDM Packaging

Scorpio

ZING

Drukarnia Interak