spot_imgspot_img

Craig & Parsons inwestuje w kolejną cyfrową maszynę etykietową firmy Mark Andy

„Fakt, że w maszynie można aplikować dodatkową biel bądź toner, jak też nanosić folię (w technologii „na zimno”) czy laminować etykiety, a następnie poddawać je wykrawaniu inline, spowodował, że uznaliśmy propozycję Mark Andy za idealną wobec portfolio prac wykonywanych dla naszych klientów. Co istotne, w kontekście procesów wykończeniowych mogliśmy użyć oprzyrządowania z posiadanej maszyny fleksograficznej Mark Andy” – mówi Nikki Gordon.

Po blisko czterech latach eksploatacji w urządzeniu Digital One zadrukowano 1,2 mln metrów bieżących materiału, a maszyna – jak zapewniają właściciele Craig & Parsons – sprawuje się bardzo dobrze. Wobec powyższego na początku 2021 roku podjęli oni decyzję o inwestycji w kolejne rozwiązanie Mark Andy, również bazujące na technice tonerowej. Główną przesłanką do jego zakupu była chęć zwiększenia potencjału drukarni w zakresie etykiet realizowanych w technologii cyfrowej. Drugiej generacji maszyna – Digital Pro 3 – to rozbudowana wersja modelu Digital One, oferująca wyższą prędkość i potencjał produkcyjny. Jednak – w ocenie właścicieli Craig & Parsons – spełnia ona również kluczowe parametry, jakie przyczyniły się do zakończonego sukcesem wdrożenia pierwszej z maszyn Mark Andy w ich drukarni.

Phil Baldwin, Sales Manager Mark Andy odpowiedzialny m.in. za region Wielkiej Brytanii, mówi:

„Digital Pro drukuje z prędkością 23 m/min. i rozdzielczością 1200 dpi. Jest wyposażona w prosty w obsłudze RIP, który umożliwia drukowanie z plików PDF, a cały proces uruchamia się zwykłym dotknięciem odpowiedniego przycisku. Maszyna obsługuje szerokie spektrum podłoży i nie wymaga ich wcześniejszego przygotowania (np. za pomocą primera), co przekłada się na oszczędności czasowe i finansowe. Co istotne, nie są w jej przypadku konieczne również szczególne warunki w pomieszczeniu, w którym jest instalowana”.

W zależności od konfiguracji, maszyna Digital One może pracować z wykorzystaniem jednofazowego źródła prądu. Jednak w przypadku Craig & Parsons konieczna była wersja trójfazowa z uwagi na zastosowany w maszynie, nowy semirotacyjny moduł wykrawania.

„Tak czy inaczej, nie ma tu mowy i rozliczaniu maszyny z uwzględnieniem liczby wykonanych odbitek, więc jest to niezwykle ekonomiczne w eksploatacji rozwiązanie” – dodaje Phil Baldwin.

„Nowa maszyna jest wyposażona w funkcję pre-registra, która pozwala nam produkować etykiety typu peel-off, jak też stosować wstępnie zadrukowane rolki z podłożem z myślą o personalizacji. Możemy tu również aplikować niezbędne kody kreskowe, co jest szczególnie przydatne przy produkcji dużych ilości opakowań na testy covidowe, na które zapotrzebowanie wciąż jest wysokie” – dodaje Nikki Gordon. Obecnie na park sprzętowy drukarni składa się sześć maszyn fleksograficznych i dwie linie Mark Andy do druku cyfrowego. Jak ocenia współwłaścicielka Craig & Parsons, te ostatnie generują ok. 20% realizowanych w skali roku przychodów ze sprzedaży. Nikki Gordon określa obie użytkowane przez firmę maszyny – Digital One i Digital Pro – mianem „idealnych rozwiązań w kontekście zleceń, jakie wykonują”.

Współwłaściciele Craig & Parsons: Steve Craig, Jo Craig i Nikki Gordon przy nowej maszynie cyfrowej Mark Andy Digital Pro 3

Jak dodaje, obie są też niezwykle proste w obsłudze. Dzięki temu za ich pracę odpowiada w sumie dwóch operatorów, trzecia osoba zajmuje się procesami prepress. Obecnie większość zleceń realizowanych przez Craig & Parsons uwzględnia biel podkładową, w ślad za którą realizowany jest druk w trybie CMYK; po nim zaś aplikowana jest folia w trybie cold stamping. Jedynym etapem, który nie jest realizowany w trybie online, jest cięcie wzdłużne.

Tylko dla ciebie

spot_img

Partnerzy portalu

Aktualności

- Reklama -spot_img

Opakowania i etykiety

spot_img

Drukarnia CDM Packaging

Scorpio

ZING

Drukarnia Interak