Treść dostępna dla prenumeratorów Newslettera
W trakcie niezwykle szczerej rozmowy z współwłaścicielem drukarni Dariuszem Puchowskim, udało nam się poruszyć kilka trudnych kwestii, między innymi związanych z tematem jak najbardziej na czasie, czyli ekologią.
Jak WIST poradził sobie z pandemią?
Z jednej strony stosunkowo dobrze, bo pracy mieliśmy tyle, że nie wiedzieliśmy w co ręce włożyć. Pod względem produkcji, w pierwszych miesiącach pandemii realizowaliśmy jej praktycznie trzykrotnie więcej. Z drugiej strony był to bardzo trudny dla nas czas, ponieważ z racji, że przeważająca część naszej produkcji to opakowania do żywności, musieliśmy wdrożyć szereg bardzo rygorystycznych procedur, były to między innymi przerwy między zmianami, bramki kontrolujące pracowników oraz specjalna, dodatkowa odzież zabezpieczająca.
Okazało się to na tyle skuteczne, że zanotowaliśmy zaledwie kilka pojedynczych przypadków zachorowań. Czas pandemii był dla nas bardzo trudny z nieco innego powodu. Epidemia wybuchła w momencie, gdy w naszej firmie wdrażaliśmy innowacyjną linię do produkcji taśmy z nadrukiem do produkcji opakowań o podwyższonej barierowości, w pełni możliwych do recyclingu. Wszystkie ograniczenia, z którymi mieliśmy do czynienia przedłużyły cały proces. Maszyny z Czech przyjeżdżały do nas w czasie, gdy granice państw były pozamykane.
Musieliśmy starać się o specjalne pozwolenia dla ekipy montującej czy szkolącej, wszystko trwało znacznie dłużej również ze względu na kwarantanny.

Czym zajmujecie się dzisiaj, jeżeli chodzi o produkcję?
Nasza produkcja to w 90% opakowania do żywności. Zajmujemy się drukiem powierzchniowym, jak i laminatami. Większość naszych wyrobów trafia na polski rynek, jednak spora część produkcji to zamówienia dla firm z Wielkiej Brytanii. Od 7 lat prowadzimy również własne prace badawczo-rozwojowe związane z rozwojem opakowań ekologicznych, współpracując jednocześnie z pionierami rynku takimi jak Huber Group, 3M, Soma, Kodak czy Henkel.
Wdrożona linia produkcyjna pozwala nam na wykonywanie opakowań z monofolii lub monolaminatów o podwyższonych parametrach odporności jednocześnie nadających się w 100% do recyclingu. Co więcej są to druki farbami poliuretanowymi w technologii 7C – rozszerzonego gamutu. Zastępujemy folie metalizowane i PET-y, monolaminatami oraz lakierami barierowymi. Wytwarzamy w ten sposób produkt, który wpisuje się w idee gospodarki o obiegu zamkniętym…
…Poza tym, mamy również ogromną różnicę pomiędzy klientami z Polski i np. Anglii. Kiedy przyjrzymy się specyfikacjom poszczególnych opakowań realizowanych dla klientów z Polski, to zauważyć można dosyć łatwo, że są to skomplikowane projekty wykorzystujące pełne pole powierzchni. Nafarbienie wynosi nawet po 300%, a do tego dochodzą uszlachetnienia, jak np. wspomniany już lakier „udający papier”. Tymczasem w opakowaniach na podobne produkty, realizowane dla klientów z Wielkiej Brytanii, dochodziło zadrukowania może 25% całej powierzchni… więcej na łamach czasopisma Świat Poligrafii Professional.