O swoich doświadczeniach z najnowszą generacją rozwiązań Kodaka opowiedzieli nam Marek Zybura, dyrektor Pionu Druku z drukarni Agora oraz Sławomir Iwanowski z Kodak Polska.
Jak doszło do tego, że zainteresowali się Państwo technologią płyt Kodaka?
Marek Zybura: Zauważyliśmy, że na rynku pojawiła się płyta, która nadaje się już do komercyjnych zastosowań i nie jest jedynie nowym technicznym wynalazkiem czy ciekawostką targową. Wypróbowaliśmy płytę i okazało się, że świetnie nadaje się ona do pracy i sprawdza się w druku. Największe obawy mieliśmy odnośnie do materiału, który pozostaje na płycie bez wywołania – obawialiśmy się, czy nie zniszczy on roztworu zwilżającego. Zastanawialiśmy się, jak to będzie wyglądać w druku i czy nasi drukarze poradzą sobie z faktem, że ta płyta nie jest tak kontrastowa jak płyta chemiczna. Udało nam się rozwiać te wszystkie wątpliwości, mimo że na początku pojawiły się pewne problemy „wieku niemowlęcego”, jak to ma miejsce w przypadku każdego wdrażanego projektu.

Poradziliśmy sobie z nimi od momentu, gdy Kodak wypuścił na rynek kolejną generację płyty Sonora, która posiada podobną wytrzymałość, ale jest jeszcze bardziej kontrastowa. Po wprowadzeniu na rynek tej płyty całkowicie zaprzestaliśmy korzystania z procesorów. Mieliśmy dwie linie do płyt termicznych – jedna z nich – bezprocesora, była już przygotowana do obsługi płyt Sonora, z kolei na drugiej z procesorem przez cały czas używaliśmy termicznych płyt klasycznych.
W momencie wprowadzenia nowych płyt Sonora X-Tra zrezygnowaliśmy całkowicie z klasycznych płyt wywoływanych. W tym momencie obie linie są naświetlane Sonorą X-Tra. Udało się to dzięki temu, że płyta jest bardziej kontrastowa – nie trzeba było przerabiać zaginarki i dostosowywać jej kamer do odczytu znaczników, ponieważ są one już widoczne przez normalną kamerę, a nie w świetle podczerwonym i w negatywie.
Sławomir Iwanowski: Myślę, że niezwykle istotne jest to, że drukarnie funkcjonujące na rynku gazetowym, przynajmniej w części posiadają dość leciwy park maszynowy, w kontekście systemów do zaginania i systemów optycznych, miały większy lub mniejszy problem z odczytem znaczników na płytach poprzedniej generacji. Oczywiście dało się to zmodyfikować poprzez pewne upgrade’y, które umożliwiały czytanie nawet tych starszych płyt. Nowa generacja płyt pozwala bez modyfikacji na używanie nawet starszych systemów do zaginania i systemów optycznych, co jest niezwykle ważnym aspektem technologicznym.