Co mógłby Pan powiedzieć o zakończonym kilkanaście dni temu roku?
Rok 2020 udowodnił nam, że nic nie jest dane raz na zawsze, oraz jak ważne jest szybkie dostosowywanie się do zmieniającej się z dnia na dzień rzeczywistości. Jeszcze ważniejsze stały się wartości takie, jak rodzina i przyjaciele.
Biznesowo ubiegły rok nie był łatwy i pokazał jak ważny jest zgrany zespół. Końcówka 2019 i początek 2020 były dość powolne.
W momencie kiedy biznes zaczął się rozkręcać nagle wszystko się zatrzymało. Zaskoczeniem dla nas było to, że w trakcie ogłoszonej pandemii wiele drukarni radziło sobie znacznie lepiej niż wcześniej.
Mam na myśli szeroko rozumiany rynek opakowań. Rynek flekso, gdzie największym wyzwaniem było zdobycie folii, rynek tektury falistej, rynek opakowań kartonowych pokazały, że klienci obłożeni są zamówieniami nie na 100 tylko 120%.
To zresztą spowodowało u wielu z nich uruchomienie dodatkowych mocy produkcyjnych również w weekendy. Następnie pojawił się problem z dostępnością pracowników z uwagi na choroby, kwarantanny, opiekę nad dziećmi.
To co było pozytywnym zaskoczeniem to rozpoczęcie lub kontynuacja przez wielu z nich procesów inwestycyjnych. Warunki nie pozwoliły na bezpośrednie spotkania, ale wszystko to, co mogliśmy zrealizować online, to wszystko się wydarzyło. Przyznam, że w ten jakże odmienny do realizowanej w przeszłości sprzedaży sposób zamknęliśmy kilka projektów, z których jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni… więcej na łamach czasopisma Świat Poligrafii Professional.
